Hej, jak się macie? Dziś upiekłam pyszny wegański, bezglutenowy chleb z dodatkiem: czarnuszki, ziaren słonecznika oraz siemienia lnianego. Wyszedł świetny i w związku z tym już nie mogę doczekać się kolacji 😋 Buziaki ❤️
Na duży bochenek chleba wykorzystałam:
*300 g bezglutenowej mąki ziemniaczanej,
*200 g mąki ryżowej bez śladowych ilości glutenu,
*150 g bezglutenowej mąki kukurydzianej,
*50 g mąki teff,
*7g suchych drożdży instant (czyli całe opakowanie),
*1 łyżeczkę cukru,
*1 łyżeczkę soli,
*1 czubatą łyżkę zmielonego siemienia lnianego,
*1 czubatą łyżkę łusek babki jajowatej,
*2 łyżeczki czarnuszki,
*2 łyżeczki miksu złożonego z: ziaren słonecznika oraz siemienia lnianego,
*2 łyżki oleju rzepakowego,
*800 ml ciepłej przegotowanej wody,
*dodatkowo: odrobinę oleju rzepakowego do wysmarowania formy do pieczenia chleba i chleba.
Do większej miski wsypuję wszystkie odważone, suche składniki, które mieszam drewnianą łyżką, a zaraz potem powoli dolewam wodę, nie zapominając o ciągłym mieszaniu do momentu wstępnego połączenia.
Ciasto na chleb wychodzi rzadsze, aby podrosło pozostawiam w ciepłym miejscu pod przykryciem przez okres około 30 minut.
Przyszły chleb przekładam do wysmarowanej formy olejem, dodatkowo wierzch pieczywa skrapiam olejem i tym samym wstawiam na 60 minut do nagrzanego piekarnika do 180 stopni na funkcji termoobieg.
Pieczywo studzę na kratce do pieczenia.
Nadmiar pieczywa kroję w kromki, które umieszczam w workach śniadaniowych i tym samym zamrażam do późniejszego wykorzystania.