Cześć 😊
Nie wiem jak Wy ale ja nie należę do wielbicieli pierniczków i dzięki temu powstały ciasteczka zimowe z cytrynowym lukrem 🥰 Mam nadzieję, że dotrwają do świąt 🙊 Wszystkim życzę miłego wieczoru ❤️😘
Na 40 sztuk średniej wielkości ciasteczek zużyłam:
*85 g bezglutenowej mąki gryczanej jasnej,
*70 g mąki ryżowej białej także bez glutenu,
*50 g drobno zmielonej bezglutenowej mąki kukurydzianej,
*50 g mąki ziemniaczanej,
*30 g średnio zmielonego siemienia lnianego,
*30 g rodzynek bez śladowych ilości glutenu,
*30 g wiórek kokosowych,
*2 łyżki karobu,
*1 płaska łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia,
*szczypta soli,
*100 g gęstego miodu (może być skrystalizowany),
*40 ml oleju rzepakowego,
*40 ml letniej przegotowanej wody (można dodać więcej jeśli masa jest za gęsta),
*1 jajko klasy M z wolnego wybiegu,
*Dodatkowo: folia spożywcza bezbarwna lub woreczki śniadaniowe i papier do pieczenia.
Do misy robota kuchennego wsypuję wszystkie suche składniki oraz uruchamiam do momentu ich połączenia.




Następnie wbijam jajko oraz dokładam miód i wlewam olej wraz z wodą (jeśli masa jest za sucha dolewam więcej wody) oraz ponownie uruchamiam robot kuchenny.
Gotowe ciasto dodatkowo zagniatam ręcznie, potem dzielę na połowę oraz zawinięte w woreczki śniadaniowe przechowuję w lodówce przez conajmniej 30 minut.





Po tym czasie ciasto rozwałkowuję i foremkami wykrajam ciasteczka, które przekładam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i piekę 10 minut w nagrzanym do 180 stopniach na termoobiegu piekarniku.




Ciasteczka studzę na kratce do pieczenia.
Przygotowuję lukier, w skład którego wchodzi:
*około 60 g cukru pudru,
*1 łyżka soku z cytryny,
*1 niepełna łyżka wody.




Cukier puder odmierzam i łączę z sokiem z cytryny oraz wodą, a następnie polewam ciasteczka.
Ciasteczka wychodzą smaczne oraz kruche. Zatem kto ma ochotę spróbować?