Cześć, na obiad polecam pieczone sajgonki do wyboru z sezamem albo czarnuszką 🥰😋 Oczywiście wszystko w lżejszej formie i bez glutenu oraz laktozy 🙂 Jak było u Was? 🤔
Na 12 średniej wielkości sztuk wykorzystałam:
*450 g mięsa mielonego z udźca indyka,
*100 g makaronu bezglutenowego,kukurydzianego typu nitki,
*100 g bezglutenowej mieszanki chińskiej (wybrałam z niej por oraz cebulę),
*12 listków papieru ryżowego,
*mały kawałek świeżego imbiru,
*1 jajko,
*1 łyżeczka soli plus szczypta,
*1 łyżeczka słodkiej papryki,
*pół łyżeczki gałki muszkatołowej,
*pół łyżeczki curry,
*odrobina oleju rzepakowego,
*woda,
*dodatkowo: do posypania: sezam i czarnuszka oraz papier do pieczenia.
Zaczynam od obrania łyżeczką imbiru oraz poszatkowania na drobno.
W garnku zagotowuję wodę wraz ze szczyptą soli i wrzucam makaron. Na samym końcu hartuję go w zimnej wodzie.
Na patelni wlewam odrobinę wody oraz wsypuję imbir i chwilkę ,,podgotowuję,,
Potem dodaję mięso i kiedy będzie ono gotowe dokładam przebraną mrożonkę, a następnie duszę całość.
Masę łączę z makaronem, wbijam jajko i doprawiam do smaku.
W większej misce wlewam wodę oraz zanurzam w niej pojedynczy papier ryżowy i chwilkę go namaczam.
Potem na desce owiniętej bezbarwną folią spożywczą kładę papier, a na środek nakład farsz i zawijam.
Sajgonki przekładam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i skrapiam delikatne olejem rzepakowym oraz naprzemiennie posypuję sezamem i czarnuszką.
Wkładam do nagrzanego piekarnika na 200 stopni w termoobiegu przez okres około 20 minut.

Podaję na ciepło z sosem pomidorowym lub ketchupem.
Sajgonki wychodzą pyszne i lekkie 😋
To ciekawa propozycja na diecie łatwostrawnej.