C.d. kulinarnych zaległości 😎😋 Miałam okazję przetestować przepis z naszej grupy-Gosi Justgosi Wissniewskiej (naszej moderatorki w grupie) i ogłaszam sukces 🙂 Pierwszy raz tak pyszna wyszła mi lazania 🙂 i o dziwo wcale nietłusta 😋😋😋 Dziękuję Gosia 🙂 U mnie makaron był kupny 😋

Lasagne, lazania, albo łaziania jak kto woli. Bolognese w każdym razie 😉
Na ciasto do lasagne (tak jak i na makaron) najlepsza jest mąka typu 00, na 1/5 kg mąki 3 żółtka i jedno całe jajko,odrobina oleju, sól i gorąca woda, prawie wrzątek. Ciasto należy porządnie wyrobić, tak długo aż będzie miało gładką jednolitą konsystencję, wtedy zostawiamy je, zawinięte w folię w ciepłym miejscu.
Sos boloński:
1/2 kg mielonej wołowiny, jagnięciny albo wieprzowiny (mięso powinno być z tych z tłuszczykiem), 2 duże drobno pokrojone cebule, rozmaryn, oregano, bazylia i 3 ząbki czosnku, sól, pieprz i trochę maggi, passata pomidorowa. Mięso smażymy z cebulą, przyprawami i ziołami, ciągle mieszając i „siekając” je drewnianą łopatką żeby się nie spiekało w grudki, potem dodajemy czosnek, passatę, odrobinę cukru, dodajemy listek laurowy i dusimy pod przykryciem, można dodać odrobinkę wody jeśli passata jest bardzo gęsta.
Sos beszamelowy: w rondlu rozpuszczamy 1/4 kostki masła z 2 łyżkami zwykłej mąki, szczyptą gałki muszkatołowej i odrobiną soli do smaku. Kiedy masło się już rozpuści, podlewamy mlekiem i mieszamy trzepaczką, ciągle gotując,do uzyskania gestego sosu, mleka wlewamy tyle, żeby sos uzyskał odpowiednią, lejącą konsystencję, nie powinien być jak budyń.
Naczynie żaroodporne smarujemy na dnie beszamelem, na to wałkujemy pierwszy płat ciasta, grubości takiej jak na makaron, na to warstwa sosu bol., kolejny płat ciasta, beszamel, sos boloński, ciasto, beszamel, sos boloński i ostatnia warstwa to ciasto posmarowane beszamelem i na to sypiemy starty ser, dużo sera, ok 400g. Taką lasagne piecze się w 180 stopniach przez 45 minut, pierwsze 25 minut pod przykryciem,żeby się ser nie spalił.