Hej, nie macie pomysłu na obiad? Polecam przygotować leśny gulasz. Jest niezastąpiony gdy za oknem temperatura spada. Mam nadzieję, że u Was było równie pysznie 😊
Na pyszny gulasz zużyłam:
*1 kg mięsa z udźca indyka,
*3 ząbki czosnku,
*2 garście suszonych grzybów,
*1 średniej wielkości cebulę,
*1 bezglutenowy liść laurowy,
*6 ziarenek ziela angielskiego bez śladowych ilości glutenu,
*2 łyżki dowolnego bezglutenowego, uniwersalnego miksu (posiadałam Mehl Farine od Schar),
*1 łyżeczkę bezglutenowej przyprawy prowansalskiej,
*1 łyżeczkę soli,
*Dodatkowo: odrobinę oleju rzepakowego oraz przegotowanej wody i poszatkowanego koperku.
Mięso z indyka myję pod bieżącą wodą, następnie osuszam i marynuję w soli oraz przyprawie prowansalskiej przez co najmniej 1 godzinę w lodówce.
Cebulę obieram i kroję w piórka, a czosnek drobno szatkuję.
Patelnię mocno rozgrzewam i na niewielkiej ilości oleju rzepakowego podsmażam cebulę, potem dokładam mięso z indyka, czosnek oraz liść laurowy i ziele angielskie.
Następnie wlewam wodę (do poziomu przykrycia mięsa wraz z dodatkami) i dodaję suszonych grzybów, po czym wszystko duszę do miękkości.
Z niewielkiej ilości wywaru i mąki uniwersalnej tworzę zagęstnik mojego przyszłego gulaszu, który łączę z pozostałymi składnikami.
Leśny gulasz doprawiam solą i ozdabiam koperkiem.